Męski orgazm i problemy z wytryskiem

Niemożność osiągnięcia orgazmu podczas stosunku (zwana również anorgazmią lub opóźnionym wytryskiem)

Jest specjalna witryna, która omawia ten problem: Co robić, gdy nie możesz mieć wytrysku podczas seksu lub masturbacji: Opóźniony wytrysk (zwany także późnym wytryskiem) lub zaburzenia orgazmu u mężczyzny – jak poradzić sobie z brakiem wytrysku podczas seksu.

Oto kilka emaili, które otrzymałem:

„Już nie wiem, co mam robić. Mam 29 lat, jestem zdrowy, mam normalne ciśnienie, jestem w dobrej formie fizycznej i chyba nie dotyczy mnie stres. A jednak, gdy kochamy się z żoną, co zresztą robimy często – mogę być w niej godzinami i nie dochodzę. Czasem męczy mnie to na tyle, że muszę przestać i zrobić sobie przerwę. Uwierz, to może zabrzmieć fantastycznie, ale wcale tak nie jest. Nie mogę dojść a moja żona się wkurza, nie dlatego, że nie ma orgazmów (zawsze staram się zapewnić jej maksimum przyjemności i odprężenia podczas stymulacji ręką lub seksu oralnego), ale dlatego że martwi się, co jest ze mną nie tak. Ja też się martwię! Zawsze dochodziłem wolno, nawet w czasach szkolnych, ale nigdy nie było z tym aż takich problemów… Teraz myślę, że jestem jakimś dziwadłem, bo ja naprawdę pragnę dojść w niej i móc znowu cieszyć się z seksu w pełni. Nie wiem czy cię to zdziwi, ale mam wytrysk całkiem szybko podczas masturbacji, więc fizycznie wszystko ze mną w porządku… proszę o pomoc…”

Nie ma wytrysku – nie ma dziecka

„Jesteśmy małżeństwem od 8 lat i jesteśmy gotowi na dziecko. Problem w tym, że ja podczas seksu nie jestem w stanie mieć orgazmu ani wytrysku podczas seksu, a to nie pomaga. Jestem zdrowym mężczyzną, mam 31 lat, mój penis jest normalny, nie cierpię na żadne choroby weneryczne ani inne. Moja żona również jest zdrowa (30 lat), ma normalną pochwę i również nie cierpi na żadne choroby. Mogę mieć orgazm i wytrysk podczas masturbacji, więc z moim ciałem wszystko w porządku. W trakcie masturbacji osiągam orgazm po ok. 10-30 minutach. Z żoną uprawiamy satysfakcjonujący seks około 2-3 razy w tygodniu, żona ma orgazmy wielokrotne. Jest bardzo piękną i pociągającą kobietą i uwielbiam uprawiać z nią seks, ale po stosunku trwającym bez przerwy przez 30-45 minut nie czuję, żeby miało dojść do wytrysku i czasem nawet udaję go (używając w tym celu ciała i głosu), ponieważ jestem kompletnie wyczerpany. Moja żona jak dotąd się nie zorientowała. Ze wszystkimi poprzednimi partnerkami przed żoną również miałem problemy z osiągnięciem orgazmu podczas seksu. Rozmawiałem o tym z żoną do pewnego stopnia, ale ona nie akceptuje tego, że nie mogę mieć wytrysku. Mam już dość okłamywania jej i naprawdę chcę, byśmy mieli dziecko. Czy myślisz, że przez te wszystkie lata nauczyłem swój organizm powstrzymywania się od wytrysku ze strachu przez zapłodnieniem tych dziewczyn i teraz mój umysł zabrania ciału mieć wytrysk? Czy masturbacja mogła na to jakoś wpłynąć? Próbowałem powstrzymać się od masturbacji przez trzy tygodnie, ale bez efektu. Czasem czułem w trakcie seksu, że się zbliżam, ale nic z tego. Trzy tygodnie, zero masturbacji, seks około dziesięciu razy i nic. W końcu poddałem się i wróciłem do masturbacji. Czy zepsułem sprawę? Może powinienem powstrzymać się od masturbacji i po prostu czekać z nadzieją na to, że wytrysk nastąpi za którymś razem podczas seksu. Zgaduję, że to problem psychosomatyczny. Czy się zgadzasz? Czy to moje poczucie winy? Jak o tym NIE myśleć podczas seksu? Jedna myśl „czy tym razem mi się w końcu uda?” w trakcie stosunku potrafi zepsuć wszystko.”

Dramatyczna masturbacja

„Pomocy! Mam problem związany z seksem i jest on tak dziwny, że nigdy o podobnym nie słyszałem. Nie wiem do kogo innego mogę się z tym zwrócić, może ty mi coś poradzisz. Zacząłem masturbować się jak miałem 11 lat, ale moja technika różni się od innych. Wkładam poduszkę pomiędzy uda i kładę się na prawym boku. Mój penis znajduje się pomiędzy moim brzuchem i poduszką, osiągam orgazm poprzez pchnięcia penisem w poduszkę. Zwykle trwa od 4 do 10 minut. Najdziwniejsze jest jednak to, że ta technika jest skuteczna tylko wtedy, gdy leżę na prawym boku. Na lewym boku nie działa, podobnie nie jestem w stanie osiągnąć orgazmu używając „typowych” technik masturbacji. Masturbacja ręką nie zapewnia mi takiej stymulacji jak poduszka. Ponadto nie jestem w stanie osiągnąć orgazmu przy seksie oralnym ani w trakcie normalnego stosunku. Nie otrzymuję po prostu wystarczającej stymulacji. Jedynym sposobem, w jaki jestem w stanie osiągnąć orgazm, jest leżenie na prawym boku i stymulacja o poduszkę. Chcemy z żoną mieć dzieci, ale niemożność osiągnięcia przeze mnie orgazmu w trakcie seksu stanowi ogromną przeszkodę. Ponadto moja żona obwinia siebie o to, że nie osiągam z nią orgazmu. Powtarzałem jej wiele razy, że problem leży we mnie, a nie w niej.”

Nota redaktora: Prawdopodobnie jest to Syndrom Traumatycznej Masturbacji, który polega na tym, że chłopiec masturbuje się tak intensywnie, że uczy się osiągać orgazm wyłącznie w ten sposób. Więcej informacji na ten temat można uzyskać tutaj.

Mężczyzna, który nie może osiągnąć wytrysku

„Mam taki niepokojący problem: poznałam wspaniałego mężczyznę, mamy oboje po 47 lat. Żyjemy w innych stanach, rozpoczęliśmy wspaniałe życie razem i planujemy wkrótce się pobrać. Problem w tym, że on mieszka tak daleko i był przez długi czas sam zanim mnie poznał. Masturbował się średnio 4-6 razy w tygodniu przez wiele lat. Teraz jesteśmy razem i uprawiamy seks, ale nie możemy spędzać ze sobą zbyt dużo czasu, ponieważ on musi często wracać do domu. Gdy jesteśmy razem on bardzo się podnieca, ale zdarzają się chwile, gdy on prawie osiąga orgazm a potem nie może dojść. Traci erekcję, nawet będąc we mnie. Czasem ma wytrysk, a czasem nie. Czasem erekcja wraca, a czasem nie. Czuję się odrzucona, nawet jeśli on twierdzi, że go podniecam. W czym jest problem? Czy chodzi o to, że on był sam tak długo, że masturbacja jest jedynym sposobem na osiągnięcie orgazmu? Zdecydowaliśmy, że on przestanie się masturbować, żeby móc przyzwyczaić się do bycia ze mną. Chcę wyjść za tego mężczyznę, ale ta sprawa naprawdę stanowi przeszkodę. Ciężka, żmudna i długa praca jest konieczna, by mój mężczyzna znalazł się w takim punkcie, że jest w stanie we mnie skończyć. Proszę, pomóżcie nam póki nie jest za późno.”

Niewrażliwość penisa i niemożność osiągnięcia orgazmu

„Cierpiałem wcześniej na anorgazmię partnerską [oznacza to, że nie mogłem dojść w trakcie seksu]. Mogłem masturbować się i mieć wytrysk bez problemu, ale podczas stosunku bez zabezpieczenia mogłem kochać się właściwie w nieskończoność. Kilkakrotnie udało mi się mieć wytrysk, ale przedtem musiałem włożyć w to ogromny wysiłek, a w efekcie byłem wyczerpany i obolały, partnerka także. To nie stanowiło problemu, gdy byłem młodszy, ale z wiekiem wydaje mi się, że moja żołądź traciła wrażliwość. Byłem u urologa, który stwierdził, że wszystko w porządku pod względem fizycznym i że powinienem zasięgnąć porady seksuologa. Wiedziałem, że problem nie leży w relacjach w naszym związku. Poczytałem o obrzezaniu i dowiedziałem się, że mój problem jest częstszy niż myślałem. Po rozmowach z innymi mężczyznami, którzy borykali się z problemami z wytryskiem podczas stosunku, zdecydowałem się na żmudny proces odbudowy napletka. Teraz większość mojej wrażliwości wróciła i znów jestem w stanie osiągnąć wytrysk podczas stosunku, a także zyskałem nad tym większą kontrolę. Wszystko, co mogę powiedzieć, to podziękować Bogu za Internet, bo inaczej uwierzyłbym mojemu lekarzowi, że problem leży w mojej psychice i nie dowiedziałbym się, że leży on tak naprawdę w niewrażliwości żołędzi po obrzezaniu. Podejrzewam, że podobne wyjaśnienie będzie dotyczyć innych facetów z tego typu problemami.”

Fizyczne przyczyny opóźnionego wytrysku

Niemożność osiągnięcia orgazmu i wytrysku podczas seksu oralnego lub w trakcie stosunku to rzadki problem u mężczyzn. Zwykle wydaje nam się, że problemy z seksem polegają na zbyt wczesnym wytrysku albo na trudnościach z uzyskaniem erekcji. Być podnieconym i móc kochać się w nieskończoność bez wytrysku wydaje się czym kompletnie niezrozumiałym dla większości mężczyzn. Skąd więc się to bierze?

Jest wiele stopni problemów z wytryskiem, podobnie jak wiele różnych innych problemów seksualnych: niektórzy mężczyźni mogą dojść w bardzo konkretnych i czasem nietypowych okolicznościach. Przykładowo, jeden mężczyzna powiedział mi kiedyś, że jest w stanie osiągnąć wytrysk wyłącznie będąc zdominowanym przez kobietę w szpilkach, która straszy, że go pobije. Jego skłonności wynikały z opartych na represji z podtekstem seksualnych, jakie ów mężczyzna miał w dzieciństwie ze swoją matką. Niektórzy mężczyźni mogą mieć wytrysk ale nie towarzyszy mu orgazm (to niezwykle częsty problem). Niektórzy mają orgazm, ale bez wytrysku. Jeszcze inni nie są w stanie osiągnąć wytrysku w ogóle. Czy te problemy mają jakieś wspólne podłoże, czy ich geneza jest różna? Skąd one się biorą?

Tego typu problemy mogą pojawiać się z wielu różnych powodów. Po pierwsze, wraz z upływem wieku mężczyźnie może być trudniej osiągnąć twardą erekcję i orgazm. Częściowo powodem tego jest spadek poziomu testosteronu w organizmie, a częściowo spadek wrażliwości jego ciała na oddziaływanie tego hormonu. Ponadto mężczyzna może trudniej się podniecać ze względu na przyzwyczajenie do partnerki. Ponadto, jeśli już osiągnie orgazm, może on wydawać się znacznie mniej przyjemny, niż wcześniej, ze względu na osłabienie mięśni, zmniejszenie się siły wytrysku i słabsze skurcze podczas orgazmu. Dodatkowo, mężczyzna produkuje mniej nasienia, być może z powodu operacji prostaty, co również uszczupla jego doznania.

Po drugie, każdy uraz centralnego układu nerwowego lub też uszkodzenie wskutek zabiegów chirurgicznych na prostacie, czy też każda inna operacja w obrębie genitaliów, mogą wpłynąć na nerwy kontrolujące wrażliwość na bodźce seksualne i spowodować problemy z wytryskiem. Winna może być również cukrzyca, ponieważ osłabia ona funkcjonowanie receptorów. Problemem mogą być również leki (głównie antydepresanty i leki na nerwicę) i narkotyki. Wiele środków przeciwbólowych wpływa na działanie testosteronu i osłabia receptory, powodując spadek wrażliwości na bodźce. Również leki na obniżenie poziomu cholesterolu czy ciśnienia krwi mogą mieć wpływ na popęd seksualny mężczyzny. Koniec końców, męska seksualność to bardzo delikatna sprawa. Pierwszym pytaniem, jakie należy zadać mężczyźnie z zaburzeniami erekcji, dotyczy cukrzycy, nadużycia leków, narkotyków lub alkoholu oraz urazów. Jeśli żaden z tych czynników nie występuje, wówczas wpływ może mieć czynnik emocjonalny. Ponadto, w każdym przypadku coś można zrobić, więc nawet jeśli nie wygląda to zbyt różowo, nie ma co popadać w rozpacz.

Lista problemów fizycznych oraz leków, które mogą spowodować problemy z wytryskiem, znajduje się na dole strony.

Emocjonalne przyczyny opóźnionego wytrysku

Jeśli mężczyzna nie jest w stanie osiągnąć wytrysku i nie stoją za tym żadne fizjologiczne problemy, może sam powstrzymywać się, świadomie lub nie, przed wytryskiem. Być może trudno w to uwierzyć, ale istnieją dowody na potwierdzenie tej tezy. Wiele emocji, z których część może tkwić tak głęboko, że pacjent nie jest ich świadomy, mogą przyczynić się do braku wytrysku. Przykładowo, strach przed niemożnością zaspokojenia kobiety może być powodem takich problemów. Podobnie jak strach przed niespełnieniem jej oczekiwań, strach przed zbyt szybkim wytryskiem, strach przed tym, że partnerka go opuści itd. Kolejnym winowajcą może być złość, żywiona do partnerki – przykładowo gdy miłość i nienawiść są równorzędnie żywionymi wobec siebie uczuciami w związku.

Najdziwniejszym aspektem wielu takich historii jest to, że mężczyźni uciekają się do udawania orgazmów, aby pokonać swoje problemy. W wielu przypadkach używają prezerwatywy, aby ukryć fakt, że nasienie nie wycieka z pochwy. Udawanie orgazmu dodaje kolejny destrukcyjny element do problemu, a także negatywnie wpływa na komunikację pomiędzy partnerami. To nie dziwi, ponieważ mężczyźni bardzo często postrzegają takie problemy jako coś, z czym powinni uporać się sami.

Istnieje wiele rodzajów męskich przypuszczeń na temat męskiej siły i słabości: wielu mężczyzn postrzega jako porażkę fakt, że ich penis nie stwardnieje, nie odbędzie stosunku i nie wytryśnie na żądanie i nie chcą dyskutować o czymś, co postrzegają jako porażkę z partnerką.

Pierwszym etapem leczenia problemów z wytryskiem jest dobra komunikacja między partnerami. Komunikacja powinna dotyczyć nie tylko trudności związanych z seksem, ale także kwestii emocjonalnych. Jeśli mężczyzna ma problemy z wytryskiem z powodu gniewu na partnerkę, która wykazuje zbyt małą wrażliwość na bodźce seksualne, albo też wyczuwa jej tłumioną niechęć do seksu (być może czuje się ona jak obiekt seksualny, niedoceniana), lub też jego złość skierowana jest na sam fakt jego własnej niemożności wytrysku, trudno jest podjąć ten problem uczciwie i otwarcie. Niektórzy mężczyźni po prostu nie wiedzą jak mówić o emocjach, podczas gdy inni są przeświadczeni, że takie rozmowy są niemęskie lub są wyrazem słabości. Inni mężczyźni mogą obawiać się tego, że zranią partnerkę lub też wywołają jej gniew, gdy ona odbierze to jako obwinianie jej za problem. Nie ma prostej drogi do emocjonalnej otwartości, zwłaszcza jeśli nigdy nie opanowało się sztuki rozmowy na temat uczuć i myśli. Fachowa porada może pomóc w takiej sytuacji, ale wielu mężczyzn odrzuca tę możliwość, przynajmniej do momentu, w którym zagrożony staje się ich związek.

Być może najczęstszym psychologicznym tłem problemów z wytryskiem jest odrzucenie równowagi sił seksualnych i wpływu w związku. Wielu mężczyzn i kobiet nawet nieświadomie sądzi, że mężczyzna musi być stroną aktywną w seksie, że kobieta jest mniej wrażliwa na bodźce i pobudliwa, a orgazm i przyjemność to coś, co mężczyzna musi jej „dać”. Co za tym idzie, jeśli mężczyzna nie jest w stanie dać kobiecie rozkoszy, wówczas poniósł klęskę jako kochanek i być może również jako mężczyzna. Mężczyźni znajdują się również pod presją postrzegania siebie jako maszyn seksualnych, zawsze z twardym penisem, gotowym do seksu… prawda jest taka, że męskie pożądanie może być równie delikatne, jak kobiece. Jeśli mężczyzna nie jest dojrzały emocjonalnie i nie żyje w pełnym miłości i zaufania związków, wówczas może mieć problemy z wyrażeniem swoich wątpliwości i uczuć. Wszystkie te stwierdzenia opierają się na przypuszczeniu, że w związku nie ma niszczącej złości, która niestety jest częstą przyczyną braku wytrysku.

Złość może przybrać różne formy i może mieć wiele powodów. W jednym przypadku, mężczyzna z niemożnością wytrysku był zły na partnerkę z powodu jej sukcesów zawodowych. Partnerka spędzała dużo czasu poza domem, a mężczyzna narzekał, że jedyne chwile, spędzone razem, to te, w których uprawiali seks. Wydaje się, że brak wytrysku był tutaj jakimś sposobem przetrzymywania partnerki… lub też może sposobem na ukaranie jej za brak czasu. W wielu przypadkach pary z zaburzeniami orgazmu są złe na siebie, odrzucają się, pełne sprzecznych uczuć lub też skrywają jakieś emocje, oddziałujące na ich relacje.

Niemożność osiągnięcia wytrysku z partnerką (anorgazmia partnerska)

Gdy mężczyzna nie może osiągnąć wytrysku z partnerką, może to być problem z każdą kobietą lub też z jedną, konkretną partnerką. Drugi typ to „specyficzna anorgazmia partnerska”. Mężczyźni cierpiący na anorgazmię lub wytrysk opóźniony twierdzą, że ich partnerki żywią wobec nich wrogie uczucia lub też czują się odrzuceni, pomimo że mają długotrwałe erekcje i mogą odbyć stosunek na tyle długi, by dać kobietom orgazmy wielokrotne. Jeśli problem dotyczy konkretnej partnerki, a mężczyzna jest w stanie odbyć normalny stosunek z inną kobietą, wówczas powodem może być sam związek. Z drugiej strony, jeśli mężczyzna jest w stanie osiągnąć orgazm poprzez masturbację, a nie może osiągnąć go z żadną partnerką, wówczas problem leży w podejściu do seksu i kobiet.

Anorgazmia partnerka w odmianie specyficznej czasem jest oznaką, że partner nie lubi, czuje odrazę, żywi wrogie uczucia lub odrzuca emocjonalnie swoją partnerkę, nie chce jej zapłodnić lub też nie chce dać jej przyjemności patrzenia na to, jak sam osiąga orgazm drogą stosunku.

Mężczyzna w tej sytuacji często czuje się zobowiązany do próby zaspokojenia partnerki, nawet jeśli jej obecność czy dotyk nie są dla niego pociągające czy stymulujące. Stara się dać orgazm swojej partnerce, a jego własna przyjemność jest najniżej na liście priorytetów. To oznacza, że mężczyzna kryje w sobie wiele gniewu i winy na temat sytuacji w związku. Tacy mężczyźni często nawet udają orgazm, aby zaspokoić potrzeby i wymagania mężczyzny.

Ci mężczyźni często mogą osiągnąć erekcję nawet w sytuacji, gdy ich poziom podniecenia partnerką jest bardzo niski, tak niski, że w tej samej sytuacji penisy innych mężczyzn nawet nie drgnęłyby. Oni jednak często czują, że ich penisy są otępiałe czy niewrażliwe, niezdolne do osiągnięcia rosnącego poziomu pobudzenia i doznań koniecznych do podniecenia i orgazmu. Innymi słowy, nie są oni podnieceni, a ich pożądanie jest na minimalnym poziomie. Aczkolwiek podczas masturbacji mężczyźni ci odkrywają często, że ich penis jest wrażliwy, a dotyk zapewnia im przyjemność. Są w stanie drogą masturbacji osiągnąć wysoki poziom pobudzenia i orgazm.

Autoseksualność

Jedną z najdziwniejszych rzeczy związanych ze specyficzną partnerską anorgazmią czy opóźnionym wytryskiem jest fakt, że cierpiący na jedną z tych przypadłości mężczyzna może osiągnąć orgazm bez problemu drogą masturbacji. Wielu z tych mężczyzn przyznaje, że preferują masturbację własną ręką niż stosunek. (Być może jest wielu takich mężczyzn, którzy unikają partnerów seksualnych i w związku z tym nie są identyfikowani z anorgazmią w związku ze stosunkiem.)

Być może zachęcające jest tutaj zwolnienie od odpowiedzialności za rozkosz partnerki. Około 35% mężczyzn leczonych na opóźniony wytrysk twierdzi, że lubią swój własny dotyk na penisie bardziej, niż dotyk partnerki, ponieważ kto inny zrozumie ich potrzeby i przyzwyczajenia lepiej, niż oni sami. Mężczyźni, którzy tak myślą, często czują się winni z powodu preferowania własnej stymulacji od bycia z partnerką, więc zamykają się w kręgu jeszcze bardziej desperackiej potrzeby zaspokojenia partnerki, odrzucając przy tym uczucie przymusu jej zaspokojenia.

„Typowa” metoda leczenia

Celem „normalnej”, tradycyjnej terapii jest forma postępującej desensytyzacji. Pacjentowi zaleca się więc masturbowanie się do orgazmu wiele razy, ale za każdym razem przy coraz bardziej czynnym uczestnictwie partnerki lub żony, dopóki mężczyzna nie będzie w stanie osiągnąć orgazmu i wytrysku w pochwie.

Najistotniejszym aspektem tej terapii, od której zależy jej powodzenie, jest intensywność poziomu stymulacji ze strony partnerki i umiejętność mężczyzny do „wyłączenia się” i zatracenia się w fantazjach seksualnych. Im więcej stymulacji – tym lepiej, więc często sugeruje się korzystanie z pornografii, przebieranki partnerki, używanie akcesoriów erotycznych – wszystkiego, co podnieca mężczyznę. Na pewno nie umknęło wam spostrzeżenie, że terapia nie zakłada potrzeby rozwiązywania problemów w obrębie samego związku, które mogą leżeć u podstaw problemów seksualnych.

Inna odmiana opóźnionego wytrysku – emisja bez wytrysku

W niektórych rzadkich przypadkach mężczyzna jest w stanie osiągnąć erekcję, czerpać przyjemność ze stosunku i czuć fazę emisji – jedna z faz wytrysku, w której nasienie jest przesuwanie w górne części penisa – ale nie udaje mu się fazy ekspulsji, w której potężne skurcze mięśni wokół penisa wyrzucają nasienie wraz z uczuciem przyjemności i emocjonalnym rozluźnieniem. Zgodnie z teorią Helen Kaplan, seksuologa, mężczyźni z tą przypadłością zwykle są przewrażliwieni na temat samokrytyki i niezadowoleni. Leczenie przebiega tak samo jak w przypadku opóźnionego wytrysku, opisanego powyżej.]

Konwencjonalne metody leczenia, wymienione powyżej, wydają się dość okrutne, zwłaszcza w stosunku do penisa. Stymulacja manualna, będąca kluczową częścią leczenia, jest zwykle agresywna i brutalna, gdyż często jest to koniecznie do stymulowania odruchu orgazmu. Nawet w sytuacjach, gdy problem dotyczy wyłącznie jednej partnerki, mężczyzna niezdolny do osiągnięcia orgazmu podczas seksu jest za to obwiniany i choćby z tego powodu może nie chcieć uprawiać seksu. Może też doświadczać negatywnych uczuć w stosunku do partnerki, toteż często terapia partnerska, a nie seksuologiczna, jest pożądana. Być może zabrzmi to dziwnie, ale leczenie czasem działa, przywracając chociażby możliwość wytrysku w pochwie.

Te metody leczenia były często krytykowane, ponieważ są wymagające w stosunku do mężczyzny, który jest niemalże zmuszany do rezygnacji z orgazmu. Jest to przecież mężczyzna, który ma poważne problemy z orgazmem, ponieważ ma pretensje do partnerki o to, że tak wiele od niego wymaga, którego rola w związku może być pasywna lub też nieasertywna. Wielu mężczyzn doświadcza seksu jako ciągłego wymogu wykazania się, ale nie czują się wykorzystywani. Zamiast tego czują odrazę i/lub nienawiść do partnerki. Mogą również brzydzić się własnym nasieniem i czuć obawę przed wypełnianiem nim partnerki. Może to być oznaka odrzucenia. Ludzie w sytuacjach erotycznych, ale nie pobudzeni, często reagują obrzydzeniem, które znikają wraz z nadejściem podniecenia.

Zobacz: „Zasady i praktyka terapii seksualnej”, red. Sandra Leiblum, wyd. The Guilford Press, 2000 r.

Kolejną trudnością jest to, że ostra i intensywna masturbacja jest konieczna do uzyskania przez mężczyznę orgazmu oraz umieszczenie penisa w pochwie partnerki to konieczne wymogi stawiane partnerce, która może być sfrustrowana i zła na partnera z powodu jego niemożności do wytrysku. Te żądania mogą się pogorszyć jeśli kobieta ma świadomość, że nie pociąga partnera. Nie wydają się one dobrą radą na rozwiązania problemów.

Nowy model leczenia mężczyzn cierpiących na opóźniony wytrysk

Pierwszy krokiem jest tutaj zaakceptowanie orgazmu jako czegoś dla ciebie, nie zaś dla partnerki. Po pierwsze, trudno jest w ogóle osiągnąć orgazm dla kogoś. Twoja partnerka ma swoje własne orgazmy, nawet jeśli lubi patrzeć na twój orgazm. Nie ma nic samolubnego w tym, że przeżywasz orgazm w partnerce dla własnej przyjemności (zakładając, że zgodziła się na to). Nie ma też nic złego w tym, że nie chcesz mieć orgazmu w niej, ani że nie chcesz, by zaszła w ciążę.

Jednakże o tych kwestiach trzeba mówić. Czy mężczyzna może powiedzieć, że odrzuca go ciężka praca w trakcie seksu lub że nie podobają mu się wymagania, które się mu stawia? Albo czy kobieta jest w stanie znaleźć sposób, aby wyrazić swoje rozczarowanie niewystarczającą ilością emocjonalnej bliskości, której potrzebuje? To dzięki takiej komunikacji partnerzy zmieniają swoje zachowanie i uczą się swoich uczuć, a także energii emocjonalnej i seksualnej. Jeśli uważasz, że seks jest nudny lub odrażający, że jest czymś w rodzaju ciężkiej pracy, nie przyjemności, jeśli twój partner cię nie podnieca, może warto z tym poeksperymentować. Kobieta powinna mieć możliwość wyrażenia swojego niezadowolenia; może na przykład nie zdawać sobie sprawy z tego, że mężczyźnie nie podoba się bycie „koniem pociągowym” w łóżku i nie chcieć więcej seksu w tej formie, gdy się już o tym dowie.

Nawet jeśli borykasz się z nadbudowującym się uczuciem urazy, złości czy braku porozumienia, jak czujesz się odnośnie perspektywy odzyskania pełni swoich funkcji seksualnych? Oto pytanie za milion dolarów!

Czy mógłbyś uczynić celem seksu po prostu uczucie bliskości i ciepła w stosunku do partnerki? Czy to nie brzmi jak dziwny pomysł?

Pytam, ponieważ to jest pierwszy krok w tego rodzaju terapii – aby odsunąć się od pojmowania seksu jako penisa w pochwie i skupiania się na orgazmie i zastąpić je relaksem, uczuciem komfortu, bycia razem w łóżku, nago, wolny od konfliktów i presji seksualnej. Dzięki temu tworzy się atmosfera relaksu, a mężczyzna i jego penis nie czują się pod presją. Druga rzecz – nieistotne, jak „sprawi się” kochanek i jego penis, ponieważ wytrysk nie jest tutaj celem. Ponadto kobieta otrzymuje to, czego potrzebuje, a więc emocjonalność bliskość, uczucie, pieszczoty, dotyk, słowa pełne uczucia, poświęcony jej czas, docenienie jej piękna i kobiecości, zmysłowość czy więź emocjonalną. To prostsze, niż może się wydawać, poza tym na pewno spodobają ci się sposoby, w jakie możesz te wszystkie rzeczy osiągnąć.

Co jednak zrobić, jeśli w trakcie owych „ćwiczeń” dostaniesz erekcji i będziesz chciał wejść w partnerkę? Będziesz kochał się z nią po wieki i nigdy nie dojdziesz, a po wszystkim będziecie z partnerką w jeszcze gorszym stanie? Możesz przecież zignorować swoją erekcję. Przestań myśleć o jej przyjemności i postaraj się uświadomić sobie własne potrzeby i pragnienia, ponieważ one też są pełnoprawnym elementem seksu. W skrócie, chodzi o relaks a nie o wykonanie. Zastanawiam się jednak, jak wielu facetów wie w ogóle, na czym polega odprężenie i relaks? Na pewno wielu mężczyzn czuje, że nie potrafią się relaksować – czują się zobligowani do „wykonania” seksu, tak jak do innych rzeczy w swoim życiu. To ta sama potrzeba, która zakłada również zaspokojenie partnerki, osiągnięcie orgazmu i wytrysku.

Odprężenie polega na odrzuceniu presji – presji czasu, presji wykonania, presji osiągnięcia pożądanych efektów. Polega na byciu „tu i teraz”, świadomym wszystkiego, co się dzieje, nie skoncentrowanym na rezultatach, ale na samym procesie. Zabawa przed rywalizacją – nawet jeśli rywalizujesz ze sobą samym, czy konkretnie – ze swoimi wewnętrznymi standardami. Ostatecznie, odprężenie to zatracenie się w tym, co robisz – całkowite pochłonięcie procesem seksualnym, nie zaś poczucie, że stoisz z boku i obserwujesz siebie. Relaks polega na porzuceniu większości tych rzeczy, którym służysz, by uzyskać poczucie tożsamości i miejsce w świecie. Brzmi ciężko, zwłaszcza dla tych mężczyzn, dla których kontrola jest istotnym elementem życia.

Nowa metoda leczenia

Pierwszym krokiem jest opanowanie nowych metod bycia seksualnym oraz zyskanie pewności, że partnerka czy kochanka w pełni wspiera cię w tym procesie. Jeśli ona nie będzie chciała z tobą współpracować, wtedy masz kolejny problem. Partnerka musi zaakceptować fakt, że stosunek nie będzie częścią waszego życia seksualnego przez pewien czas, w trakcie którego będziecie skupiać się na owych nowych metodach.

Kolejnym krokiem jest zrozumienie i akceptacja faktu, że całe twoje ciało jest strefą erogenną. Wielu mężczyzn wie, że kobieta pragnie zmysłowego dotyku na całym swoim ciele, nie tylko na sutkach, piersiach czy sromie. Nie jesteśmy jednak przyzwyczajeni do tego, by myśleć o mężczyznach w taki sam sposób. Znaczną rolę odgrywa tutaj wychowanie chłopców, którzy uczą się, że męski dotyk do jest klepnięcie po plecach, łokieć między żebra czy też mocny uścisk, zaś inne rodzaje dotyku są „pedalskie” czy „babskie”. W rzeczywistości dotyk stanowi jednak podstawę uczucia miłości, której doświadczamy przecież już jako niemowlęta i do której dążymy potem przez resztę życia. Bez fizycznego dotyku możemy dosłownie utracić możliwość emocjonalnej więzi z partnerami. Dotyk jest równie chętnie dawany i otrzymywany, a gdy się go daje bez oczekiwania seksu, może być niezwykle zmysłowym przeżyciem.

Następną rzeczą jest zaprzestanie myślenia o seksie jako sekwencji zdarzeń – gra wstępna, penetracja, stosunek, leżenie razem po seksie. Należy myśleć raczej o przyjemności kochania się, wówczas model uprawiania miłości może wzbogacić się o rozmowę, masaż, przytulanie się, leżenie obok siebie, trzymając się za ręce, pieszczoty, całowanie, przewracanie się razem po łóżku, lizanie, ssanie i pieszczoty całych ciał, w tym stref intymnych. Przykładowo, czy doświadczyłeś kiedykolwiek zmysłowego masażu stóp, ssałeś palce stóp partnerki albo lizałeś miejsca między jej palcami? Nie? Czemu więc nie spróbujesz? Ale pamiętaj, abyś robił to w odprężony sposób. Oczywiście zaczniesz zauważać jak wiele radości jest w tym, że razem z partnerką dajecie sobie nawzajem wszystkie element zmysłowej więzi. Jeśli partnerka jednak nie będzie cię wspierać, wówczas kochanie się będzie wymuszone, nakazane i uboższe, niż być mogło. A jeśli partnerka nie daje ci tego, czego pragniesz, może twój penis wstrzymuje wszystko to, co możesz jej dać w zamian.

Być może twój styl uprawiania miłości jest inny: kilka pobieżnych dotknięć i pocałunków, trochę lizania i podszczypywania zębami, bez przytulania czy pieszczot, a następnie prosto do rutynowej penetracji. To na pewno nie zaspokoi większości kobiet, a ciebie również nie podnieci. Kiedy zmienisz metody i doświadczysz przytulania i pieszczot ze strony partnerki, wypróbujecie ten delikatny, zmysłowy dotyk, możesz na początku czuć, że tracisz czas, że powinieneś się zająć konkretami i czuć się niekomfortowo. Jeśli pomysł bycia przytulanym przez kobietę wydaje ci się dziwny, jak zareagujesz na propozycję, aby partnerka pieściła cię i dotykała, podczas gdy ty będziesz leżał i czerpał z tego przyjemność? Tak, to oznacza brak kontroli. Straszna myśl. Ale uwierz mi, to może być bardzo podniecające dla kobiety, gdy widzi, że mężczyzna jej ufa na tyle, by położyć się na plecach i pozwolić jej na delikatny, zmysłowy, kochający dotyk.

Wszystko to świadczy o stylu, w jakim wychowuje się mężczyzn i kształtuje ich podejście do seksu. Seks jest postrzegany jako coś, w czym mężczyzna odgrywa główną rolę, być móc dowieść swojej męskości, może nawet coś, co się robi kobiecie raczej niż robi z nią.

Jeśli myślisz w ten sposób, może warto to zmienić. Spróbuj patrzeć na pieszczoty i dotyk jako coś, co robisz dla siebie i zwiększenia swojej własnej rozkoszy, ale też rozkoszy partnerki. Pamiętaj, że celem delikatnych pieszczot jest odprężenie, więź i bliskość z partnerką. Czemu jednak to ma takie znaczenie?

Nie wiem, czy doświadczyłeś kiedykolwiek dziwnego uczucia oderwania od tego, co robisz albo czy nudziłeś się w trakcie seksu. To uczucia, które sprawiają, że seks nie jest satysfakcjonujący, penis mięknie, a wytrysk znika. Ogólnie świadczą one o tym, że nie czujesz się komfortowo w trakcie seksu, że jesteś niezadowolony z utraty kontroli lub też z powodu fizycznej czy emocjonalnej intymności. (Może nawet chciałbyś być zupełnie gdzieś indziej, robić coś innego, być z kimś innym. Jeśli tak jest, wówczas związek może i tak nie mieć przyszłości.)

Kobiety szybko wyczuwają, gdy partner nudzi się grą wstępną i mogą poczuć się odrzucone, gdy to odkryją. Po co miałyby oddawać się komuś, kto jest kompletnie niechętny robieniu tego wszystkiego, co one widzą jako niezbędny element uprawiania miłości? Spróbuj więc, bez względu na to, jak trudne ci się to wyda, zaangażować się w pełni w ten proces. Powiedz również kochance, czego doświadczasz, nawet jeśli będziesz musiał powiedzieć jej, że trudno ci się zrelaksować podczas gry wstępnej, ale chciałbyś się tego nauczyć. W międzyczasie powiedz, że chciałbyś także wiedzieć, jak najlepiej sprawić jej przyjemność.

W skrócie, przyjazny, zrelaksowany dotyk to sedno kobiecego doświadczania podniecenia, jednak nie doceniamy, jak bardzo istotny jest on również dla mężczyzn. Mężczyźni, którzy próbują zaangażować się w zmysłowy dotyk i bycie dotykanym często są zdziwieni jak szybko polepsza się ich stan, bliskość jest odzyskana, a także jak przyjemne i satysfakcjonujące staje się ich życie miłosne. Ponadto, dotyk to nie jest coś, co powinno być ograniczone do sytuacji seksualnych – pary, które dotykają się regularnie w sposób nie związany z seksem, nie oczekując, że seks będzie efektem dotyku (często mężczyźni uważają, że dotyk jest tożsamy z seksem), polepszają jakość swojego związku, w przeciwieństwie do par, które rzadko się dotykają. Dlaczego więc nie spróbować odnaleźć najczulszych miejsc na ciele partnerki i nie odkryć sposobu, w jaki ona lubi być pobudzana?

Słowo na temat masażu

Masaż jest świetnym sposobem dawania i otrzymywania pełnego miłości dotyku i nawet jeśli mężczyzna jest wobec niego niechętny, może korzystać z przyjemności masowania kochanki. Masaż oddaje emocje, bliskość i troskę w sposób, w jaki mężczyznom trudno wyrazić te uczucia słowami. Polecam podstrony tego serwisu poświęcone sposobom masażu.

Jak mieć wytrysk podczas seksu?

Przejdźmy do kwestii fizycznych. Ustanowiłeś już porozumienie i zaufanie z kochanką, być może zastosowałeś zmysłowy masaż dla zwiększenia intymności i bliskości, a teraz chcesz odbyć stosunek, mieć normalny orgazm i wytrysk.

Ważną rzeczą w postępie do pobudzenia seksualnego jest to, że ty jako mężczyzna niezdolny do orgazmów osiągniesz je jako dodatek do doznać, jakie zapewnia ci twój penis. Erekcje wraz z emocjami związanymi z seksem są oznaką pożądania seksualnego – wytworu wolności do wyrażania twojej seksualności takiej, jaką jest, nie zaś takiej, jaką ktoś jej oczekuje. To, czego doświadczysz pokaże, jak bardzo uwolniłeś się od oczekiwań kontroli lub bierności w seksie – staniesz się sobą i zaczniesz wyrażać swoje własne pragnienia i potrzeby.

Kluczem będzie pierwszy orgazm i wytrysk jako rezultat czystego pożądania i pragnienia, nie zaś poczucie zobligowania do orgazmu z takiego czy innego powodu. Aby osiągnąć taki orgazm musisz zaakceptować fakt, że nie pożądasz partnerki, ze wszystkimi skutkami, jakie to będzie miało (również zakończeniem związku).

Jeśli związek jest warty utrzymania, wówczas dobrym pierwszym krokiem jest odrzucenie uczucia bycia wykorzystywanym i odrzucanie myśli, że musisz mieć powód, aby uprawiać seks (np. że twoja partnerka chce być zaspokojona). Być może musisz też przyznać się sam przed sobą, że pragniesz zaspokojenia emocjonalnego, lub też że wolisz być przytulany. Warto również zapytać partnerki, czego pragnie.

Najważniejsze jest jednak intelektualne i emocjonalne zrozumienie, że musisz być pobudzony zanim będziesz mógł się naprawdę cieszyć ze stosunku. Jeśli wydaje ci się, że jesteś pobudzony podczas seksu, zadaj sobie pytanie, czy to uczucie przypomina rodzaj pobudzenia, gdy uprawiasz masturbację – gdy jesteś naprawdę pobudzony i łatwo osiągnąć orgazm.

Jeśli nie przypomina, wówczas możesz nie być pobudzony uprawiając seks. Warto wówczas wrócić do technik opisanych powyżej, aby przywrócić pożądanie i pobudzenie. Cierpliwość i asertywność na temat własnych potrzeb jest tutaj niezwykle ważna.

Odpowiedź od czytelnika z obniżoną wrażliwością penisa

Email od czytelnika: „Jest to odpowiedź na twoją prośbę o doświadczenia i informacje na temat konkretnego problemu, jakim jest niewrażliwość penisa. Wydaje mi się, że ten problem dotyka więcej mężczyzn, niż się powszechnie uważa, ale nie ma na to konkretnych informacji w sieci. Nie wyleczyłem również swojej niskiej wrażliwości, ale jak dotąd udało mi się określić, jaką wrażliwość posiadam. Gdy tylko zdiagnozowałem swój problem, podjąłem wysiłek w celu uzyskania jak największej ilości informacji na ten temat oraz metod leczenia. Zawsze jednak szukam nowych pomysłów, metod leczenia i leków, które mogłyby pomóc. Jeśli masz jakieś pomysły, chętnie je poznam. Poniżej opisuję swoje doświadczenia.

Moja odpowiedź była właściwie reakcją na poniższego emaila, którego cytowałeś na stronie „Problemy z penisem, seksem i masturbacją”.

„Mam 23 lata, jestem gejem. Mój partner dochodzi do orgazmu bardzo szybko, a ja wręcz przeciwnie. Mój penis nie jest zbyt wrażliwy, tak naprawdę jedynym wrażliwym miejscem jest fragment pod żołędzią. Czy mogę coś na to poradzić? Rozważam nawet możliwość operacji – tak naprawdę obecnie jestem na etapie poszukiwania chirurga kosmetycznego. To wszystko tak bardzo utrudnia mi kochanie się z moim partnerem! Proszę, pomóżcie!”
Mam identyczny problem od wielu lat. Zawsze dochodziłem powoli, gdy byłem nastolatkiem raniłem sobie penisa podczas masturbacji. Uważałem, że to problem tylko ze mną, a skoro funkcjonowałem normalnie – nie przejmowałem się tym tak bardzo. Po 50-tce problem stał się tak poważny, że straciłem moje funkcje seksualne. Mogłem mieć erekcję, ale nie byłem w stanie doprowadzić się do orgazmu – po pewnym czasie dyskomfort brał górę i traciłem erekcje. Postanowiłem dowiedzieć się więcej na temat tego problemu i w końcu znalazłem odpowiedniego urologa, który pomógł mi w eksperymentach z lekami i metodami leczenia, co zmniejszyło problem. Po 12 latach moje funkcje seksualne są w normie i chociaż nadal wydaje mi się, że nie mam normalnej wrażliwości, osiągam wytrysk w większości przypadków.

Szacuję swój sukces na około 90% w przypadku stosunku z dziewicą, 80% w przypadku masturbacji i około 0% w przypadku seksu oralnego z pewną pomocą (jest to wprawdzie najbardziej erotyczny rodzaj seksu, ale ja nie otrzymuję wystarczającego poziomu stymulacji… Odkryłem, że mogę masturbować się ręką, aby doprowadzić się do stanu tuż przed, a potem rozkoszować się ustnym „dokończeniem”).

Co działało a co nie?

Dwa aspekty mojego podejścia znacząco pomogły:

(1) Mój urolog poinformował mnie, że obrzezanie zmniejsza wrażliwość penisa. Skontaktował mnie z grupą mężczyzn, pracujących nad odbudową napletka za pomocą metod niechirurgicznych, stosując rozciąganie skóry penisa. Używają taśmy, ciężarków, opasek elastycznych i innych metod, co zwykle zajmuje około 2-3 lat. Niektórym udaje się już po roku, niektórym po dłuższym okresie. (Mnie zajęło to ok. 7 lat, aby odzyskać napletek w pełni zakrywający penisa w stanie spoczynku.) Restoracja napletka oczywiście nie przywraca zakończeń nerwowych, naczyń krwionośnych, wrażliwego wędzidełka ani błony śluzowej z ciałkami Meissnera (najwrażliwszej części nietkniętego penisa), ale zapewnia ochronę i przywraca funkcje nawilżające i równowagę. To wywarło znaczny wpływ na polepszenie się mojej wrażliwości. Na dole mojego listu są odnośniki związane z restoracją napletka. (Zobacz również tę stronę na naszej witrynie, aby uzyskać opis jak ten mężczyzna odbudował swój napletek.)

Dowiedziałem się również, że obrzezano mnie bardzo ściśle, więc cokolwiek zostało mi z wrażliwej wewnętrznej części napletka znajdowało się tuż pod żołędzią, tam gdzie powinno być wędzidełko. To odpowiedź na komentarz od czytelnika, który zadał pytanie powyżej. W moim przypadku zostałem obrzezany w taki sposób, że podczas erekcji skóra na trzonie penisa była napięta, przez co jądra były podciągane w górę ciała podczas seksu, a to sprawiało mi ból. Po odbudowie napletka, poza lepszą wrażliwością, nie mam już tej napiętej skóry, która podciąga moje jądra. Innym moim problemem było denerwujące uczucie pocierania na nieosłoniętej żołędzi podczas sportu – zniknęło na zawsze. Restoracja napletka wymaga poświęcenia i dyscypliny, ale jest tego warta. Chciałbym odzyskać też wszystkie moje wrażliwe miejsca, które zniszczono podczas obrzezania.

(2) Próbowałem wielu leków i suplementów, ale tylko jeden wpłynął znacząco na moją wrażliwość – Jochimbina. Biorę cztery razy po tabletce 5,4 mg każdego dnia i różnica jest bardzo widoczna. Zajęło mi około 3-4 tygodni, aby w pełni odzyskać wrażliwość. NIE muszę wyliczać czasu do wzięcia tabletki przed seksem. Ma pewne efekty uboczne, a mój limit 4 tabletek dziennie wynika z tolerancji na efekty uboczne, które są dla mnie minimalnie odczuwalne przy tej lub niższej dawce. Efekty uboczne to zwiększone parcie na mocz i kał, zimne dreszcze, drobne dygotanie mięśni i uczucie podobne jak to po kofeinie. Niektórzy też doświadczają bólów głowy, mnie to akurat uniknęło. Przestawałem już kilkakrotnie zażywać Jochimbinę nawet do miesiąca, ale po kilku tygodniach mogłem wyraźnie stwierdzić, że wrażliwość mi się osłabia.

Leki i suplementy, które nie pomogły:

Testosteron: próbowałem zastrzyków i faktycznie, polepszały seks. Ale kilka dni później wrażliwość znów znikała. Poza tym testosteron jest zbyt silnym hormonem, żeby zażywać go regularnie.

Viagra: pomaga utrzymać dłużej erekcję, ale nie wpływa na wrażliwość.

Dostinex (inna nazwa: Cabergoline): z tego co czytałem byłem pewien, że pomoże na mój brak wrażliwości. Twierdzono, że przyśpiesza czas odzyskania wrażliwości po seksie. Może dawał mi odrobinę silniejsze orgazmy, ale nie pomógł mi w odzyskaniu wrażliwości.

Niacyna (do 2g/dobę): rumieniła mi się po niej twarz, może odrobinę wrosła siła moich erekcji, ale wrażliwość się nie zwiększyła.

Arginina: może pomóc uzyskać odrobinę większe orgazmy, ale nie zwiększa wrażliwości.

Moje rady dla każdego z tym problemem (to dość częsty problem w przypadku mężczyzn odbudowujących swój napletek po obrzezaniu):

(1) Znajdź dobrego urologa, który będzie miał doświadczenie w zaburzeniach tego typu, który będzie chciał z tobą pracować i pomóc ci w znalezieniu idealnego dla ciebie rozwiązania problemu, który często jest trudny do zdiagnozowania. Problem może być natury fizjologicznej, ale także psychicznej.
(2) Wypróbuj niechirurgiczne metody odbudowy napletka, aby zachować tę odrobinę wrażliwości, która ci jeszcze została. Nie próbuj zabiegów chirurgicznych, bo z dużym prawdopodobieństwem jeszcze bardziej obniżą ci wrażliwość. Linki znajdziesz na stronie poświęconej restoracji napletka.
(3) Bez wątpienia będziesz potrzebował współpracy partnerki lub partnera, abyście wspólnie mogli znaleźć odpowiednie metody.”

Fizyczne powody zaburzeń wytrysku:
Cukrzyca
Stwardnienie rozsiane
Uraz rdzenia kręgowego
Sympatektomia
Wiąd rdzenia
Wycięcie okrężnicy i odbytnicy
Zawał
Wycięcie pęcherza
Operacja tętnic

Leki, które mogą wpływać na erekcję lub wytrysk:

– leki na obniżenie ciśnienia krwi: beta blokery, Verapamil (Calan), Reserpine (Hydropes), Clonidine (Catapres), Methyldopa (Aldomet)
– leki moczopędne: Thiazides, Spironolactone (Aldactone), Hydralazine
– antydepresanty: Prozac, lit, MOA, Tricyclics,
– leki na zaburzenia układu pokarmowego: Tagamet, Zantac, leki zawierające cimetydynę i ranitydynę lub podobne
– leki na obniżenie poziomu cholesterolu
– leki przeciwpsychotyczne: Chlorpromazine (Thorazine), Pimozide (Orap), Thiothixine (Navane), Thiordazine (Mellaril), Sulpiride, Haloperidol (haldol), Fluphenazine (Modecate, Prolixin)
– leki na serce: Clofibrate (Atromid), Gemfibrozil, Diagoxin
– hormony i leki hormonalne: estrogen, progesteron, Proscar, Casodex, Eulexin, Corticosteroids
– leki antagonistyczne uwalniające gonadotropinę: Zoladex i Lupron
– leki cytotoksyczne: Cyclophosphamide, Methotrexate, Roferon
– leki przeciwzapalne niesteroidowe

Inne leki: Alprazolam, Amoxapine, Chlordiazepoxide, Sertraline, Paroxetine, Clomipramine, Fluvoxamine, Fluoxetine, Imipramine, Doxepine, Desipramine, Clorprothixine, Bethanidine, Naproxen, Nortriptyline, Thioridazine, Tranylcypromine, Venlafaxine, Citalopram

Na podstawie: “Beyond Viagra” autorstwa dr Alfreda Newman, wydawnictwo Starhill Press, Alabama, 1999, oraz „Principles and Practice of Sex Therapy” autorstwa Sandry Lieblum, wydawnictwo Guilford Press, New York, 2000.

Sprawdź ulotkę swojego leku, aby upewnić się, że jest bezpieczny (może być niebezpieczny nawet jeśli na ulotce nie ma takiej informacji).

I kilka innych: alkohol, amfetamina i pochodne, opiaty, leki przeciwdrgawkowe, kokaina…

4 thoughts on “Męski orgazm i problemy z wytryskiem”

  1. Zal mi Was ludzie, to co Wy wyprawiacie to sie w glowie nie miesci!!! Jakies masturbacje, Bóg Was za to pokarze!
    Chwila uniesienia, a potem zero sil witalnych i tylko poczucie stratu, zlosc, rozdraznienie.

  2. Cześć! Takich artykułów powinno być więcej, podobnie zresztą jak rozmów miedzy partnerami na temat seksu; Czytałam uważnie i myślę, ze znalazłam wiele wskazówek dotyczących naszego problemu, naszego, bo choć to mój chłopak ma problem z wytryskiem, to problem jest nasz a nie tylko jego; dzięki zatem za ten „kawal porządnej informacji 🙂

  3. sex oralny 0% sex z dziewicą 90% skuteczności występowania orgazmu? a gdzie ja mam dziewice znaleźć?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *