Mimo, że wszyscy wiemy co powoduje męski orgazm i ejakulację – wsadzić penis do pochwy, ręki czy ust, oraz odrobina stymulacji! – a cel tych zabiegów jest oczywisty – by wstrzyknąć nasienie do kobity i potencjalnie zapłodnić – to po co dokładnie jest orgazm kobiety? Może to brzmieć trochę jak patriarchalne pytanie, ale w rzeczywistości nim nie jest: jest to pytanie ewolucyjne. Dlaczego kobieta osiągałaby orgazm? Dlaczego ewolucja dała kobietom środki do osiągnięcia niebywałej przyjemności podczas seksu?
Kobiecy Orgazm
Nawet jeśli ruchy penisa nie są najpewniejszą drogą do orgazmu dla kobiety (a nie są), wciąż można pomyśleć, że dość łatwo ją tam zaprowadzić: wcisnąć odpowiednie przyciski, stosować odpowiednie techniki, upewnij się, że jest w dobrym nastroju, i może odrobina romantyzmu i gry wstępnej. Pomyśl jeszcze raz! Według Profesora Tima Spectora ze Szpitala Św. Tomasza w Londynie, kobiecy orgazm znajduje się w genach, nie w stosowanych przez ciebie technikach.
Mimo, że może to brzmieć trochę jak medykalizacja seksualności kobiet, możliwość leku na „wyleczenie” pytania anorgazmii (niezdolności do orgazmu) może być bardziej interesująca dla kobiet, które jeszcze nie doświadczyły przyjemności orgazmicznego upojenia.
Więc o czym mówi teoria Spectora? Po prostu: ci mężczyźni, którzy bardziej są zainteresowani i trwali w pomaganiu partnerce w osiągnięciu orgazmu w pewien sposób zdali test, który wskazuje, że są raczej bardziej niezawodni, można na nich polegać i będą przy niej – w zamyśle by pomóc w wychowaniu dzieci.
A czy ona ma jakikolwiek tego dowód? Więc, w pewnym sensie ma. Wykorzystał spis bliźniaków by zbadać życie seksualne blisko-związanych kobiet. Połowa to identyczne bliźniaki, które mają ten sam materiał genetyczny. Około 30% wszystkich kobiet w badaniu miało problemy z osiąganiem orgazmu, a tylko 14% twierdziło, że osiąga orgazm podczas stosunku (domyślnie o samej penetracji penisa). Kiedy Profesor Spector przeanalizował dane, odkrył, że 34% wariacji zdolności do osiągania orgazmu podczas stosunku sprowadzało się do czynników genetycznych.
Problemem oczywiście jest, że nawet jeśli 34% wariacji w zdolnościach do osiągania orgazmu jest genetyczne, pozostawia to ogromne 66%, które nie jest – i które wydaje się mieć więcej wpływu na kobiecą zdolność do osiągania orgazmu niż cokolwiek innego.
My mężczyźni mamy to szczęście: tak łatwo się podniecamy, często mamy erekcję przy porównywalnie małej stymulacji, i dla nas wiele rzeczy dokoła działa jak sygnały seksualne. Pytanie jest: jak kobiety, które wydają się być zależne od społecznej, środowiskowej i wewnętrznej stymulacji ich popędu seksualnego, mogą bawić się podobnie dobrze? Jednym interesującym faktem jest, że kobiety, którym podawane są niskie dawki testosteronu rozwiną zdecydowanie silniejszy popęd seksualny: ale nie jest to panaceum, jako, że wiemy, że mężczyźni z niskim popędem seksualnym i niskim poziomem testosteronu mogą czasem być przywróceni do pełnego zdrowia seksualnego przy pomocy terapii i porad. Wydaje się, że kombinacja umysłu i ciała jest silna, więc każda terapia seksualna musi dotykać szerokiego zakresu problemów społecznych, politycznych, środowiskowych, psychologicznych i medycznych.
Interesując, w dniach badań Kinseya nad seksualnością (tj. w 1958 roku), ponad połowa kobiet zgłosiła, że rzadko lub nigdy nie doświadczyły orgazmu. W obecnym badaniu, ta ilość spadłą do 30% lub około, co wskazuje, że nastąpiła poprawa w seksualnej wolności kobiet (we wszystkich znaczeniach tego słowa) przez te lata.
Nic z tego nie wydaje się wspierać teorii, że zdolność kobiet do osiągania orgazmu jest determinowana genetycznie: a sugestia, że ich zdolność orgazmów ma więcej wspólnego z czynnikami społecznymi (stres, zmęczenie, bezpieczeństwo ekonomiczne, itd.) w rzeczywistości wydaje się być bardziej spójna z naszym codziennym doświadczeniem niż sugestia, że codzienne uczucie przyjemności seksualnej kobiet jest związane z ich genami.
Moje zdanie na ten temat. Współżyłam z trzem mężczyznami:
– z jednym byłam 4 lata i nigdy nie doznałam orgazmu!
– z drugim byłam 2 tygodnie i miałam za każdym razem orgazm!!!!???
– jestem teraz z trzecim ponad pół roku i również nie mam orgazmu pomimo jestem zakochana jak za pierwszym razem.
Nic nie rozumiem! Co mi poradzicie? Jakie są Wasze doświadczenia?
musisz się więcej onanizować – to naprawdę pomaga 🙂
No wiesz, widocznie każdy z tych mężczyzn inaczej Cię zaspokaja, bądź nie zaspokaja…
Może spróbujcie innych pozycji.?
Ja nie mialam nigdy orgazmu a mialam wielu męzczyzn u mnie problemem jest to ze ja nie masturbuje sie normalnie tzn. nie wiem jak jest normalnie ale ja uciskam jakby wzgorek łonowy i sie napinam a nie wkladam palców bo mi to nie sprawia przyjemnosci mam teraz kochajacego chlopaka i ja go kocham ale chcialabymmu pokazac jak bardzo na mnie dziala ale nie potrafie ,a musze przyznac ze gra wstepna z nim jest boska jest czuły i to nie pomaga….pomocy plisss