Sekrety penisa i jego właściciela.
Masturbacja jest przyjemnością doświadczaną przez niemalże każdego mężczyznę. Zaczynamy bawić się penisami w wieku młodzieńczym i robimy to do starości. Często jednak nie wymieniamy się doświadczeniami na ten temat i onanizowanie się przysłonięte jest poczuciem winy. Zmieńmy ten stan rzeczy…
Penis a masturbacja
Kobiety nigdy nie będą w stanie zrozumieć, że czujemy się potrzebę robienia czegoś z penisami. To bodziec, który jest silniejszy on naszej woli- przynajmniej to wynika ze stwierdzenia, że mężczyźni myślą o seksie nieustannie. Praktycznie nie istnieje mężczyzna, któryby ani razu nie wymknął się z jakiegoś spotkania towarzyskiego, typu kino, kolacja, itp. aby onanizować się w toalecie. Aż tak silny jest penis.
Oczywiście bodziec ten najłatwiej zauważyć w wulgarnych odzywkach i pogwizdywaniu na ulicy. Z pewnością jest to coś obraźliwego dla kobiet. Jednak, jeśli jest się dobrze wychowanym mężczyzną, to nie wykrzykuje się tego, co się myśli. Neil Strauss w książce pt. „Gra” stwierdził, że jeśli jesteś kobietą, to w danej chwili zawsze jakiś mężczyzna ma myśli erotyczne związane z twoją osobą nie musi to być ktoś kogo znasz, może to być nawet przechodzień na ulicy.
To właśnie potrzeba męskiego popędu daje potencje penisowi. Jakby nie było, to bardzo łatwo dostępny narząd- wyciągasz ze spodni i gotowy na małe strzepywanko. Co ciekawe, kobietom się wydaje, że mężczyzna wstępujący w związek, powinien z tym skończyć, lub przynajmniej dać jej uczestniczyć. Nic bardziej mylnego.
Dlaczego wiec bawienie się penisem od tak dawna poddawane jest krytyce? Niewątpliwie, dlatego, że masturbacja traktowano jako grzech, który mógł cię posłać do piekła- przynajmniej tak sądzono w 18,19 i w 20tym wieku. Na ironię, mężczyźni, którzy wymyślali urządzenia uniemożliwiające onanizowanie się – sami to robili, następnie okazywali swe poczucie winy poprzez te okrutne wynalazki, powstrzymujące erekcję w sposób niezwykle bolesny.
Dopiero Alfred Kinsey, badacz seksualny, który najwyraźniej kochał się wcześniej z licznymi młodymi studentkami, zaakceptował masturbację. Jego badania ujawniły, że większość mężczyzn to robi jak na lata 1960te było to odkrycie dość szokujące, jednak niczym podmuch świeżego powietrza. Jego publiczny występ dał nowe spojrzenia na sprawy seksu. Pobudził do uświadomienia sobie procesów, które prowadzą od erotycznej myśli do wytrysku.
A co z bardziej ekstremalnymi formami masturbacji? Np. masturbacją grupową. Poszukaj na Internecie, a na pewno znajdziesz grupę do której będziesz mógł dołączyć w drodze do domu po pracy. Może nie będzie bardzo miłej atmosfery (rada: nie ściągaj butów), ale na pewno nie zajmie ci długo szczytowanie w otoczeniu dużej ilości penisów w stanie wzwodu.
Istnieją strony internetowe dotyczące masturbacji, gdzie mężczyźni i nastoletni chłopcy mogą znaleźć sposoby pomagające osiągną orgazm. Niektóre z nich korzystają z imitacji kobiecej pochwy lub pewnego typu torby napełnionej płynem itp.
A co samodzielnym robieniem loda? Który nastolatek tego nie próbował? Niektórzy szczęśliwcy są na tyle rozciągnięci, że im się to udaję. Założyli oni nawet strony internetowe, gdzie za niewielką cenę możesz popatrzeć na to, co robią. Według Kinseya tylko 2-3 mężczyzn na sto, jest zdolna do tak znacznego wygięcia kręgosłupa.